Komentarze: 16
"Wyszłyśmy jak biedaki..haha..no napewno ..jak biedaki z dworca:)))" ..słowa sie przypominaja..gdzieś daleko..tam hen..i smiech i radosc.."patrz buraki jadą!!...hehehe:)))" nastepne..zawirowanie w głowie..powrót wzorokiem do listu..Nie to nie może byc prawda..to wcale tak nie miało byc..Dlaczego człowieka..przyjaciela..prawdziwego..docenia sie wtedy gdy odchodzi..nie musi umrzec..wystarczy że opuści..napisze ze koniec..starczy kilka słów..starczy jedno..koniec..
Było pieknie..były burzowo..było jak było..Nie żałuje..niczego..kocham Cie..kocham no..zrozumiałam..przepraszam..przepraszam..czuje ze nic tu już nie pomoże..łzy..łzy tak..leja sie..tez nic nie pomoga.ale sa..bo maja byc..bo ja nie chce..
Bo ja nie umiem..spojrzenie na zdjecie.."jak biedaki..jak biedaki..łach.." Uśmiech przez łzy..odeszła..zostały wspomnienia..tak dużo..a tak niewiele..przyjaciółka..trzeba docenic to słowo..
Chcem wyjechac..chce daleko..chce żeby mnie tu nie było..chce końca..końca samej siebie..ale sie nie odważe..jestem za tchórzliwa..zburzyło sie wszystko..