'Wspomnienia zadręczaja
Jak otwieranie rany
Odrywam się znów od siebie
Wszyscy sadzicie, że
Jestem bezpieczny w swoim pokoju
[O ile nie spróbuję znów zaczać]
Nie chcę być tym który
Zawsze wybiera walki
Bo wewnatrz wiem
Że jestem tym pogmatwanym
Nie wiem o co warto walczyć
Ani czemu muszę krzyczeć
Nie wiem czemu podjudzam
I mówię to czego nie mam na mysli
Nie wiem jak do tego doszło
Wiem że to nie w porzadku
Więc
Zrywam z tym zwyczajem (x2)
Dzis wieczorem
Trzymajac się swojego leku
Zamykam szczelnie drzwi
Próbuję znów złapać oddech
Ranię jeszcze bardziej
Niż kiedykolwiek przedtem
Nie mam żadnego innego wyboru
Nie chcę być tym który
Zawsze wybiera walki
Bo wewnatrz wiem
Że jestem tym pogmatwanym
Nie wiem o co warto walczyć
Ani czemu muszę krzyczeć
Nie wiem czemu podjudzam
I mówię to czego nie mam na mysli
Nie wiem jak do tego doszło
Wiem że to nie w porzadku
Więc
Zrywam z tym zwyczajem (x2)
Dzis wieczorem
Namaluję to na scianie
Bo to ja jestem winny
Nigdy już nie będę walczyć
Tak to się kończy
Nie wiem o co warto walczyć
Ani czemu muszę krzyczeć
Ale teraz mam jasnosć
Żeby powiedzieć co mam na mysli
Nie wiem jak do tego doszło
Nie będę w porzadku
Więc
Zrywam z tym zwyczajem (x4)
Dzis wieczorem'
[Linkin Park 'Breaking the habit']