Archiwum 17 lipca 2005


lip 17 2005 poczytaj, pośmiej się i pożałuj:]
Komentarze: 19

ze specjalną dedykacją dla tych wszystkich fałszywych.

ej, nie no..ja widze, że pomału maski odpadają:] aaah.moje koleżanki, nie ma to jak zawodowa obstawa koleżanek..tych do zwierzania, wypłakiwania, dzielenia się szczęściem.bosz, nie no..ja bym się załamała bez was chyba..z tym, że..te maski na twarzy to wam się kiedyś wykruszą, ja tak myśle przynajmniej. no..ilu licowe jesteście? dwu? trzy? cztero? no, no, no..bijemy rekordy, aaaj, moje przyjaciółeczki:] ja wam pokupuje notesiki..będę wam dostarczać sensacji..a wy to puścicie w świat..anonimowo oczywiście..'tylko nie mów nikomu', jaaaak super;D ej..wy wiecie za co ja was kocham, nie? takich ludzi to tylko z lupą szukać..a i tak ch. znajdziesz..a tak w ogóle to wy te maski doklejane macie, czy tak sie już urodziłyście z nimi? i te dodawanie /faktow/ do faktów..to tak w genach macie? czy życie was nauczyło? eeej no i kto jest zajebisty? no jasne, że wy! a wy w ogóle macie swoje życie? czy tylko tak moje postanowiłyście ubarwić?;D czuje się zaszczycona wręcz! duma mnie rozpiera:] ale spoko, moja starsza lubi słuchać..może sobie jeszcze posłuchać o mnie.dawać, dawać póki czas! bo niedługo nad morze wracam..i nie nadążycie z moimi życiowymi sensacjami:] [b.k.! ciebie też pozdrawiam w tej notce, wiem, że szperasz po blogach, no popatrz ile ja o Tobie wiem;D zaraz się okaże, że więcej niż ty o mnie;>] w sumie to nie chciałam się niepotrzbnie denerwować, ściema pogania ścieme promieniem prawdy.aż mi przykro, że niektórzy w to wierzą..ale spoko, pododawajcie sobie jeszcze coś do tego..ja wam wypisze mój cały życiorys jak chcecie:] wy go przerobicie na taki, jaki wg was ma byc [tak jak wszystko] i puścicie w świat, będzie o czym rozmawiać, nie?

ej, pozdrooo..dla takich tępych lasek:]

żal mi was.

/zacieśniam grono, choć znajmych coraz więcej..coraz więcej osób patrzy na ręce..[..]..nie chce już obcych żadnych nie chce [..] nie stwarzaj okazji szujom, wciąż krążą, wypatrują [..] szuje nie mają zasad, no popatrz!/

/duchowo skromie, w zaufanej strefie/ ? w tym momencie zero zaufania, żadna strefa.

kiciusia : :